O mnie
Mam na imię Roman, jestem w sile wieku w momencie pisania tego tekstu. Pochodzę z rodziny wielodzietnej gdzie się nie przelewało, dzieciństwo spędziłem na wsi w domu rodzinnym. Rodzice prowadzili gospodarstwo rolne a ja miałem liczne rodzeństwo. Nie pamiętam dzieciństwa prawie wcale…małe przebłyski z dzieciństwa, nawet jak oglądam zdjęcia z dzieciństwa to rozpoznaje siebie, ale nie pamiętam sytuacji. Zupełnie jak by to było moje ciało, ale energia(dusza) nie pamięta. Nie wiem czy coś takiego się stało że nie pamiętam początku swojego życia, czy jest inny powód tego. W dzieciństwie z tego co pamiętam nie byłem zadowolony ze swojego życia, nie mam fajnych wspomnień po za paroma związanymi z pewną dziewczyną która zawsze zostanie w moim sercu choć nigdy jej tego nie powiedziałem ze względu na osobowość lękliwą i wstydliwą. Byłem trudnym i buntowniczym dzieckiem, sprawiałem dużo wszelkich problemów za co teraz z czasem i zrozumieniem przepraszam wszystkich, których skrzywdziłem. Na samym początku uczyłem się bardzo dobrze a w 2-3 klasie podstawówki przestałem się uczyć i nauka głównego nurtu przestała mnie interesować. Wiek młodzieńczy był dla mnie bardzo burzliwy i nawet miałem problemy z prawem, ale wyszedłem później na ludzi. Ożeniłem się bardzo szybko i urodziło mi się dwoje dzieci które to są moją miłością i jestem z nich dumny. Potem bywało różnie i zacząłem wyjeżdżać za granicę z mizernym skutkiem.
Dopiero w momencie gdy już byłem wewnętrznie niezadowolony postanowiłem odejść od rodziny i wystąpiłem o rozwód. I tak w Szwajcarii osiadłem na dłużej będąc sam z niezaspokojoną miłością i pragnieniem miłości. To tam właśnie będąc samemu zacząłem odkrywać i poznawać siebie, od poznawania swoich pasji przez poznawanie siebie. Na początku było to intuicyjne i nie podobało się to mojej rodzinie, zostałem sam ze sobą i to był przełom w moim życiu. Dzięki Temu że pewnego razu znajomych zawiozłem na imprezę a potem po nich pojechałem poznałem panią która zasiała we mnie incepcję rozwoju wnętrza…zaproponowała żebym przeczytał książkę Potęga Podświadomości Joseph Murphy. Najpierw zacząłem czytać książkę i po paru stronach odstawiłem ją twierdząc że to nie dla mnie, trzeba było jeszcze pół roku żebym wrócił do lektury książki. Zacząłem czytać i myśleć o sobie i otaczającej rzeczywistości i wtedy to przyszedł pomysł o stworzeniu najpierw dom maksymalnie samowystarczalny energetycznie, co ewoluowało w siedlisko samowystarczalne.
Przez lata czytałem książki i zgłębiałem wiedzę z zakresu
permakultury i natury oraz energii która jest wszystkim na około. Ewoluowało
moje podejście i myślenie przez ten czas ponieważ w miarę zdobywania wiedzy
teoretycznej zdobywałem też wiedzę praktyczną samemu obserwując i uprawiając
warzywa i owoce. Przyszedł czas na to żeby i ten okres minął i zacząłem swoją
podróż dalej…na chwilę wróciłem do Polski i dalej wyjechałem do Holandii tym
razem. Tutaj mój rozwój wewnętrzny nabrał tępa. W ciągu roku zrozumiałem więcej
niż przez całe dotychczasowe życie, głównie zmieniło się moje postrzeganie
rzeczywistości i zrozumiałem, tak myślę w którym kierunku moja energia(dusza)
chce iść.


Komentarze
Prześlij komentarz